środa, 22 lutego 2017

Graz dzień 3

Wczoraj był dzień totalnego odpoczynku, bez zdjęć, wycieczek i internetu, zupełne wyciszenie. Po śniadaniu wróciłam do pokoju, poczytałam, podumałam, około południa zeszłam na dół na kawę, z Baleysem, pyszną :) i potem znów do pokoju na odpoczynek,Dzień nie był słoneczny, to też zniechęcało mnie do wycieczek, za to dziś nadrobiłam. Z rozpędu zaszłam w miejsce gdzie jest wieża zegarowa i widać świetna panoramę miasta, początkowo pochmurny poranek zmienił sie w słoneczne popołudnie i cała panorama była na wyciągnięcie ręki, udało mi sie tez "upolować " wiewiórkę oraz 2  słodkie psiaki. I jeszcze przebiśniegi,
Czuję się na tej wycieczce jak na odwyku, bez pracy, stałego dostępu do internetu, bez obowiązków, jest czas na spacerowanie, dumanie i picie pysznej kawy. Tutejsza kawa ma świetny smak, jest delikatna jednocześnie doskonale smakuje, nie czuć posmaku ani kwasowości.Nie odmówiłam sobie tej przyjemności w kafejce przy wierzy zegarowej.
Kilka zdjęć poniżej, część z foto street - fotografii ulicznej oraz panorama miasta. Zapraszam :)