poniedziałek, 24 października 2016

Jesień


Uwielbiam się pławić w brawach jesieni, wygrzewać jak kot w słońcu, które nie parzy, patrzeć jak świat zakwitły dojrzały łapie ostanie, ciepłe chwile... Natura kusi swoją urodą, otula i słońcem i babim latem, pełność, mnogość obfitość.. za mało życia by dostrzec każdy detal jej urody, za mało czasu by złapać wszystkie ulotne chwile... Ciało otulone ciepłym swetrem a  twarz wystawiona ku słońcu, nogi tak mało zmęczone, ciało się cieszy z tych utkanych momentów już na zawsze ... serce rośnie i takie czerwone ... jak owoce głogu ? jak liście aronii ? a może jak miłość, która nie przestaje trwać ...