poniedziałek, 16 stycznia 2017

Ksiądz Maliński



Z żalem przeczytałam dzisiaj o śmierci księdza Mieczysława Malińskiego.Jego teksty publikowane w Dzienniku Polskim 16 lat temu kolekcjonowałam jako wycinki w zeszycie,a zeszyt jest gdzieś i tu ze mną. Na ówczesny czas był dla mnie jedną z najmądrzejszych życiowo osób, pisał o czym niby wszyscy wiedzieliśmy ale z jakichś powodów nie praktykowaliśmy. A w swoim pogmatwanym życiu tak bardzo potrzebowałam takiej mądrej osoby i cieszę się,że jego teksty mogły być w tym czasie dostępne.
Najbardziej w pamięci utkwił mi tekst o młodej zakompleksionej dziewczynie, na która ktoś zwrócił uwagę i bez namysłu wyszła za mąż za tego człowieka. W późniejszych latach spotkała miłość swojego życia i odeszła od męża...Kobiety wiążą się z przeróżnych powodów z mężczyznami, niekoniecznie jest to miłość tłumacząc to ; bo bogaty, bo przystojny, bo kogo jeszcze będę szukać, jakoś to będzie, na pewno się zmieni....
Nie każda z nas ma tez szczęście,żeby spotkać mężczyznę, który pokocha z wzajemnością, sama się przekonałam jak bardzo warto czekać.
Wracając do tekstu, który tak zapamiętałam - Z pozoru banalna historia, ale jaka ważna dla nas kobiet. Dziś mamy dziesiątki, jak nie setki portali internetowych, które nam przypominają,że trzeba dbać o siebie, rozwijać się,podpowiadają jak budować swoje poczucie wartości .. jeszcze kilkanaście lat temu nie było to oczywiste.On już wtedy wiedział, jak ważne jest bycie dobrym dla siebie,żeby móc budować dobry związek, że trzeba być gotowym, a nie uwieszać się na poznanej osobie. To bardzo ważne."Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
Poruszał też inne problemy w swoich felietonikach, małżeńskie, narzeczeńskiej w sposób jak dla mnie mądry, nienachlany.  Myślę,że Kościół potrzebuje takich "Łączników" ludzi z Bogiem, który nie wywyższają się, szanują ludzi i nie mają w sobie pychy, swoją wiedzą i wiarą są dobrym przykładem.
Mamy takie czasy, kiedy słysząc o tym,że kolejny człowiek pod przebraniem księdza niszczy dziewczynce czy chłopcu życie odwracamy się od Kościoła, ktoś kto ma być sługą Bożym staje się katem, przestępcą i potworem.To jest ogromny problem Kościoła,że pozwala takim osobom odprawiać mszę, nie mamy informacji czy przychodzący do parafii ksiądz nie jest ogromnym zagrożeniem dla dzieci.Pomijając już fakt,że takie przestępstwa powinny być równie surowo karane jak w przypadku osób świeckich.Ponadto są jeszcze pycha, materializm i inne  zachowania, które są daleko od wiary, czasem wydaje mi się,że niektórzy księża śmieją nam się w twarz, dlatego w tym wszystkim ciężko znaleźć drogę do Boga.
Dla mnie osobiście spotkanie takiego księdza jak Maliński w swoim dorosłym życiu pozwoliło mi odnaleźć Boga w swoim życiu w sposób mądry, doceniam jego pracę i to,że chciał się dzielić swoimi przemyśleniami. Kiedy zarzucono mu współpracę z SB wycofał się, przeżywał to bardzo i swoje myśli i nie tylko publikował na stronie internetowej http://www.malinski.pl/.Wierzę,że jego praca i przesłanie są szczere i prawdziwe i pomagają nie tylko zagubionym duszom, ale też powodują,że życie codzienne jest bardziej uduchowione, bo przecież w małych gestach nie tylko od święta jesteśmy ludźmi.
Dużo tu wątków poruszyłam, celem było wspomnienie księdza Malińskiego, powiedzenie, że to był mądry człowiek i ważny dla mnie, miał 93 lata, ostatni wpis na stronie internetowej opublikował wczoraj .Na koniec dodam jeszcze jego fantastyczną interpretację dekalogu :) Pokazuje jego fantastyczną przewrotność.

12 września 2003 DEKALOG PRZETŁUMACZONY 
   My chrześcijanie mamy kompleks niższości. Czujemy się jak w twierdzy zabarykadowanej szlabanami przykazań. Na "nie" i na "będziesz". Zakazy i nakazy. Tak brzmi nam Dekalog.
   Na to, żeby się odblokować, spróbujmy dokonać jednego zabiegu - przejdźmy po kolei wszystkie przykazania Boże, negatyw przemieńmy na pozytyw.
   "Będziesz miłował Pana Boga swego ze wszystkiego serca swego" - Zmień na:
   Kochaj Boga. Bo jest Stworzycielem twoim. Stworzył cię z miłości.    "Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" - Zmień na:
    Kochaj świat. Bo stworzony przez Boga. A zwłaszcza kochaj człowieka.    Te dwa przykazania miłości to podwaliny tego, co się nazywa Dziesięciorgiem Bożych Przykazań, które pokazują w praktyce, co to znaczy kochać.
Pierwsze przykazanie. Zamiast:
   "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" - Zamień na:
   Bóg jest mądrością i wolnością, miłością i przebaczeniem. Bóg jest pięknem i pokojem. Kochaj Go. Drugie przykazanie.    "Nie będziesz brał Imienia Pana Boga twego nadaremno". Zamień je na:
   Wołaj do Boga! Módl się do Niego. Wołaj, żeby prosić, wołaj, żeby dziękować i wołaj, żeby Go wielbić. Wołaj do Boga, módl się do Niego. Trzecie przykazanie.    "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił" -    Pracuj. Pracuj. I jeszcze raz pracuj. Odpoczywaj, odpoczywaj, jeszcze raz odpoczywaj. Świętuj. Świętuj. I jeszcze raz świętuj. Zwłaszcza niedziele i święta kościelne. Czwarte przykazanie.    "Czcij ojca swego i matkę swoją" - Tak zostawimy. Nie ruszamy. Chyba żeby dokonać drobnej korekty, zamiast "czcij" napisz: szanuj. Piąte przykazanie.    "Nie zabijaj" - Zamień na:
   Dbaj o swoje zdrowie. Szanuj swoje życie. Dbaj o zdrowie bliźnich. Szanuj ich życie. Szóste przykazanie.    "Nie cudzołóż" - Zmień:
   Szanuj swoje małżeństwo. Siódme przykazanie.    "Nie kradnij" - Zmień:
   Bądź uczciwy. Ósme przykazanie.    "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu" - Zmień na:
   Mów prawdę do bliźniego. Mów prawdę o bliźnim. Dziewiąte przykazanie.    "Nie pożądaj żony bliźniego swego" - Zamiast tego napisz:
   Szanuj małżeństwa twoich bliźnich. Dziesiąte przykazanie.    "Ani żadnej rzeczy, która jego jest" -    Dziękuj Panu Bogu za życie, którym cię obdarzył. Dziękuj za talenty, którymi cię wyposażył. Dziękuj Panu Bogu za los, który ci wyznaczył. Z wszystkich losów wyznaczył ci najlepszy dla ciebie.
   I to by było wszystko. W skrócie. Z negatywu zrobiliśmy pozytyw. I okazuje się, że program moralny, który Bóg nam proponuje, jest najbardziej ludzki, najmądrzejszy a przy tym najpiękniejszy. A nasze staranie i nasza radość - żeby dociągnąć do tego ideału, który nam Bóg wskazuje, a który my możemy potwierdzić z najgłębszym przekonaniem.
KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI