piątek, 22 stycznia 2016

Kiciunio

Od stycznia 2016 Puszi jest z nami, wcześniej była jedyną kotką w domu gdzie musiała dzielić się przestrzenią z dwoma innymi kocurami, skończyło się na bójkach, rozróbach i wielkiej obrazie ... zdecydowanie jej terytorium to tylko jej terytorium bez dwóch zdań. U nas opanowała sofę, znalazła spokój i mimo, że sypia po 17 godzin dziennie, regularnie odwiedza balkon i ogląda z niego świat. Po południu na dźwięk domofonu zrywa się ze snu i biegnie co sił do drzwi, pewnie jakby tylko mogła otworzyłaby te drzwi. Wieczorami zaczepia Daniela, żeby gonić się i bawić w chowanego. Gdy nie ma słońca, nie ma humoru i całymi dniami drzemie na kaloryferze, oto Puszi "w częściach" i na portretach :)