sobota, 25 lutego 2017

Zwiedzając Graz refleksyjnie

Nieprzewidywalność życia i wydarzeń maja swoje dobre i złe strony, nie jesteśmy w stanie zaplanować na 100 % tak na prawdę niczego. Nieplanowane podróże to zdecydowanie przyjemniejsza część tego nieznanego.
Nie spodziewałam się, że będę mogła bardziej poznać Graz, ba nawet wcześniej  nie wiedziałam o istnieniu miasteczka.Odbiór na pewno jest mocno subiektywny i maja na niego wpływ detale oraz zaistniałe sytuacje.
Samo miasto podobało mi się jak pisałam bardzo przez brak tłumów, obecność cyklistów w rożnym wieku, masa rowerów, przepyszna kawa i równie dobre jedzenie.
Swoje zwiedzanie zaczęłam od spacerów ulicami miasta,  uwagę przyciągają kolorowe kamienice oraz fantastyczne drzwi ręcznie rzeźbione w rożnych kolorach, ciekawe wystawy.Kosztując pierwszej kawy w kafejce z  niesmakiem zauważam,że palenie w miejscach publicznych to norma i jest to jeden z niewielu minusów miasta.
Następne dni zwiedzania zaprowadzają mnie pod Wieżę Zegarową skąd doskonale prezentuje się całe miasto, widać nawet Alpy. Ciekawie się prezentuje też rzeka Mura dzieli miasto niejako na dwie strefy.
Ciekawą informacja było też to,że Graz należy do historycznej krainy Styrii, będąc np w restauracji można znaleźć dania zrobione po styryjsku.
Warte uwagi jest to,że 18 lat temu  w 1999 roku starówka została wpisana na listę UNESCO. Pięknie zdobione budynki są bardzo zadbane i przyciągają swoją atrakcyjnością wielu turystów, warta zobaczenia jest Katedra Świętego Idziego.
Aż 6 szkól wyższych jest w Graz, według mnie to całkiem sporo jak na takie małe miasteczko.
Myślę,że warto tu przyjechać także latem i wiosną, kiedy miasto zakwita.
Miałam tez okazję zajrzeć na lokalny rynek, jak to bywa  w takich miejscach świeże pieczywo, owoce mięso i kwiaty a nawet już bazie można dostać od ręki.
Zwiedzić miasto na spokojnie można w ciągu jednego weekendu, zależy kto co lubi i czym się delektuje, może jadąc w Alpy  warto się tu zatrzymać na chwilkę i zwolnić, żeby chłonąć miasto.
Na pewno zdjęcia poniżej nie są pejzażowe, ani artystyczne, nie chodziłam fotografować o złotej godzinie,żeby tworzyć obrazy, to po prostu pamiątki z wycieczki.Nie mniej jednak zapraszam :)

Ciekawe murale





Pięknie zdobione drzwi



I on czeka na wiosnę

I jego pani

Wyczekiwanie

Czuwa

Zabytki

Imponująca ilość rowerów

Piękne malowidła

Na świeczniku


Lista UNESCO 





Transporter





Patrząc w kierunku lata












Bodu cult







co to ? :)





Zderzenie... różowa piękna cukiernia i żebrający człowiek
































































Świetna kwa tu jest






































Katedra św Idziego















































Brak komentarzy: